Bądź na bieżąco

Siatkówka

Volley wraca na parkiet

Co przed wznowieniem rozgrywek ma do powiedzenia zawodnik Jelczańskich Lwów- Mateusz Paszkowski?

Im Faurecia Volley pierwszy ligowy mecz w nowym roku rozegra 22 stycznia o godzinie 18:00 w Centrum Sportu i Rekreacji w Jelczu- Laskowicach. Podopieczni Krzysztofa Janczaka i Krzysztofa Pilawy zmierzą się z niżej usytuowanym zespołem Science MKS Ikar Legnica. Sprawdziliśmy, co przed startem rozgrywek miał do powiedzenia zawodnik Jelczańskich Lwów- Mateusz Paszkowski.

Sportowiec podkreślał, że żałuje dwóch przegranych spotkań, które sprawiły, że loty Volleya nieco spadły. Mimo tego jest zadowolony z wyników pierwszej rundy.

Widać było, że z każdym meczem coraz pewniej czujemy się na boisku. Zagraliśmy sporo spotkań, w których było widać, że tworzymy fajny zespół walczaków z dużym potencjałem.

Mateusz indywidualnie zaliczył bardzo dobrą końcówkę 2021 roku. W dwóch ostatnich meczach został wybrany najlepszym zawodnikiem (MVP). Jaka była jego recepta na tak dobre występy?

Nagrody MVP są tylko dodatkiem. Przede wszystkim liczy się ciężka i sumienna praca na treningach oraz to żeby to wszystko przełożyć na mecz. Myślę, że w tych meczach cała drużyna zasługiwała na MVP, ponieważ zagraliśmy bardzo dobre spotkania drużynowo i pokazaliśmy, że możemy być niewygodnym przeciwnikiem dla naszych rywali.

Miesięczna przerwa w rozgrywkach wypadła w chwili gdy Volley wyraźnie złapał wiatr w żagle, czy uda się zespołowi wrócić do znakomitej formy?

Myślę, że przerwa wpłynęła na nas pozytywnie. Każdy z nas potrzebował trochę zresetować głowy, odpocząć od siatkówki i poczuć ten boiskowy głód.  Teraz skupiamy się na powrocie do naszej dobrej dyspozycji z końcówki roku i nie możemy doczekać się pierwszego meczu w 2022 roku.

Jelczańskie Lwy w drugiej części sezonu mają przed sobą zdecydowanie więcej meczów na wyjazdach.  Czy brak atutu własnej hali będzie dla nich dużym problemem ?

Granie u siebie jest zawsze atutem dla drużyny jednak jeśli chce się walczyć o wysokie cele, trzeba też potrafić grać na terenie rywala. W tym sezonie chcemy osiągnąć jak najlepszy wynik, wiec myślę ze nie będzie to dla nas jakiś większy problem, jeśli większość spotkań będziemy musieli zagrać na wyjazdach.

Jakie cele przed zawodnikami postawił trener Krzysztof Janczak, dowiecie się już wkrótce.

Fot. Tomasz Pawlicki Fotografia Sportowa.

Skomentuj

Zostaw odpowiedź

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Czytaj więcej

Więcej na temat Siatkówka