Zawodnicy Moto- Jelcz Oława jednogłośnie manifestują swoje niezadowolenie i domagają się reorganizacji kierownictwa.
Oławski klub znalazł się na rozdrożu, a echo kryzysu rozbrzmiewa coraz głośniej. Ostatnio, po niespełna dwóch latach pracy, trener Zbigniew Smółka podjął decyzję o odejściu. Szkoleniowiec w swoich oświadczeniach podkreślał brak komunikacji z zarządem i zaniedbania organizacyjne, co doprowadziło go do punktu krytycznego i skłoniło do decyzji o odejściu.
Wydarzenia minionego weekendu tylko potęgują napięcie wokół klubu. Zawodnicy Moto-Jelcza wyrazili swoje niezadowolenie, wychodząc na boisko z koszulkami z napisem „Zarząd Out” i opóźniając rozpoczęcie meczu o 10 minut. To stanowczy gest, który odzwierciedla frustrację i niezadowolenie członków drużyny. Jak informują sportowcy problemy, z którymi muszą się mierzyć, nie ustają, wręcz przeciwnie.
My, jako zawodnicy dajemy z siebie wszystko, łącznie z ludźmi, którzy nam pomagają, ale zarząd pozostaje obojętny wobec nas, klubu i jego rozwoju. Wszyscy jesteśmy tutaj z miłości do naszej drużyny i pragniemy, aby w Oławie powstała silna akademia oraz drużyna seniorska na poziomie centralnym. Jesteśmy zdeterminowani, aby walczyć o nasz klub- mówił jeden z zawodników.
Aktualnie w klubie trwa kontrola.
Jeśli chodzi o dotychczasowe dotacje miejsce, klub je do tej pory rozliczał prawidłowo. W tej chwili trwa kontrola kilku klubów m.in. Moto- Jelcza Oława i wyniki poznamy na początku maja- mówił Dariusz Witkowski, prezes OCKF.
Poprosiliśmy o komentarz również zarząd klubu, gdy tylko otrzymamy oświadczenie, które nam obiecano, od razu je Państwu przedstawimy.