Mecz od pierwszych minut był pod kontrolą obu zespołów. Zarówno Polonia, jak i Piast kreowały szybkie kontrataki. Lepsi okazali się zawodnicy z Miłoszyc, którzy stworzyli sobie więcej sytuacji strzeleckich, a ostatecznie pokonali rywala 2:1.
Już w 10 minucie błąd defensywy Polonii postawił przed szansą „Czaję”, który uderzył piłkę nad poprzeczką. Gospodarze stworzyli sobie dogodną sytuację w 26 minucie, kiedy to po rzucie rożnym wybita piłka przez graczy Nadolic znalazła się pod nogami „Jelonka”. Zawodnik z numerem „7” skierował futbolówkę w światło bramki, a dobrze ustawiony „Longer” umieścił ją w siatce rywala.
W drugiej połowie to zespół Polonii zaczął przeważać. W 55 minucie Wojciech Jelonek wrzucił piłkę w pole karne, leżący na ziemi Damian Kotliński zdołał posłać futbolówkę do stojącego bez krycia Matusza Fiłona, który strzelił obok bramki. W 63 minucie w szeregi drużyny z Miłoszyc wkradł się chwilowy brak koncentracji, który nie umknął uwadze gości. Prostopadła piłka za plecy obrońców trafiła do Krzysztofa Czajkowskiego, który mocnym uderzeniem trafił w bramkę bezradnego Łukasza Sypka. Na odpowiedź gospodarzy nie trzeba było długo czekać. Po szybkim wznowieniu akcji z autu Dawid Godlewski minął dwóch zawodników Nadolic i uderzył z okolic 16 metra na krótki słupek, dając prowadzenie swojemu zespołowi. W doliczonym czasie do listy strzelców mógł dopisać się Mateusz Fiłon, jednak jego strzał poszybował ponad bramką.
.
