Dziś Moto- Jelcz Oława w ramach 8 kolejki IV ligi podejmował na własnym stadionie zespół z Wałbrzycha. Wynik spotkania już w 1 minucie otworzył Janusz Gancarczyk, który pewnym trafieniem dał licznie zgromadzonym kibicom powody do radości. Na kolejną bramkę nie musieliśmy długo czekać, bo w 10 minucie powtórnie do siatki trafił Gancarczyk.
Na stadionie obecna była liczna reprezentacja fanów z Wałbrzycha, którzy „przepychali” się słownie z miejscowymi kibicami. Nad bezpiecznym przebiegiem meczu czuwała policja, która interweniowała, gdy na trybunie gości pojawiły się race dymne. Mundurowi, używając gazu i armatek wodnych zatrzymali zapędy pseudokibiców. Druga strona trybun nie pozostawała dłużna, podpalając flagę rywala.
Mecz decyzją sędziów został przerwany w 27 minucie. Mieszkańcy czekali na jego wznowienie, jednak po około 30 minutach przerwy, spiker poinformował o zakończeniu spotkania.
O przyznaniu punktów zadecyduje komisja dyscyplinarna.
Byliśmy przede wszystkim bardzo skuteczni taktycznie. Mamy wspaniały zespół składający się z fantastycznych piłkarzy. Do przerwy mogliśmy zdobyć więcej bramek, widać było, że weszliśmy w ten mecz z ogromną motywacją, której zwieńczeniem były dwa pierwsze gole- mówił asystent trenera Andrzej Gancarczyk.
Więcej zdjęć ze spotkania już w poniedziałek!
